Ich drobne ciała, ułożone niczym we śnie, znajdowano w odludnych miejscach, w lasach, na terenie północnych Niemiec. Łączyło ich jedno — każdy ze znalezionych martwych chłopców był ubrany w marynarski mundurek. Minęło wiele czasu, nim śledczy zaczęli wiązać ze sobą te śmierci. Choć podejrzanego o zabójstwa seryjnego mordercę wkrótce złapano i skazano na śmierć, nigdy nie wyjaśniono, w jaki sposób dzieci traciły życie...