— Wielokrotnie zwiedzaliśmy wystawione w okolicy grunty, jednak żadne miejsce nie przemawiało do nas na tyle, byśmy powiedzieli sobie "to jest coś dla nas". Tak było aż do momentu, gdy na cel wycieczki obraliśmy stare osiedle fińskich domków — wspomina Agnieszka, która jest kolejną bohaterką cyklu "Ruinersi".