- Ucieczka Marcina Romanowskiego to ostateczny dowodów, że Fundusz Sprawiedliwości był traktowany jak partyjna skarbonka ludzi Zbigniewa Ziobry. uznał Tomasz Trela z Nowej Lewicy. W Graffiti ocenił też, że ktoś z PiS mógł pomagać byłemu wiceministrowi w przedostaniu się na Węgry. Wyliczył trzy potencjalne nazwiska i zapowiedział, iż o podejrzeniach chce zawiadomić prokuraturę.