Prof. Jan Malicki został pobity w Warszawie. Jego współpracownicy i znajomi mówią o tym, że atak nie był przypadkowy. – Odebrało mi mowę. To ostrzeżenie dla innych, którzy się zajmują krytyką działań rosyjskich – powiedział "Faktowi" ekspert ds. mediów Jan Piekło. –To wszystko działo się w centrum Warszawy. Okoliczności są tajemnicze, pojawiają się umundurowani mężczyźni, pytają, atakują – dodał.