W 1831 roku pewien wulkan wybuchł tak gwałtownie, że średnie temperatury na północnej półkuli Ziemi zauważalnie się obniżyły. Tego klimatycznego winowajcę uczeni zidentyfikowali dopiero niemal 200 lat później. Trwało to tak długo, ponieważ góry położonej na Wyspach Kurylskich nie bramo wcześniej pod uwagę.