Już nie piłka i nie Świątek. Tomaszewski miażdży, nie oszczędził nawet Małysza
Jan Tomaszewski jest bardzo niezadowolony z rezultatów, jakie w obecnym sezonie osiągają polscy skoczkowie narciarscy. Jego frustracja skupia się na trenerze Thomasie Thurnbichlerze, ale między wierszami wyraźnie widać atak na przełożonych austriackiego szkoleniowca. - Kto go zatrudnił? Przez jego zatrudnienie Stoch w ogóle nie skacze, Żyła i Kubacki spadają ze skoczni - grzmi bohater z Wembley w rozmowie z "Super Expressem".