Mężczyzna stracił przytomność w restauracji. Szpital w Legionowie nie miał dla niego miejsca. Cztery godziny czekał w karetce pod kroplówką. Gdy w końcu odzyskał przytomność... poszedł do domu. Zapytaliśmy rzecznika medycznej placówki, dlaczego ta sytuacja miała taki obrót. Oto co nam odpowiedziano.