Serbia w ogniu protestów. "Punkt krytyczny został przekroczony"
- Istnieje wrażenie przekroczenia pewnego punktu krytycznego. Wygląda na to, że naprawdę większość ludzi ma dość obecnej sytuacji - mówi Interii Aleksandra Wojtaszek. Dziennikarka i bałkanistka była w Serbii podczas trwających protestów, które zapoczątkowali studenci. Młodzi ludzie wyszli na ulice po tragedii na dworcu, kiedy zginęło 15 osób. To była jednak tylko iskra, która rozpaliła ogień. Manifestujący domagają się wielu zmian i kierują dużo zarzutów m.in. wobec prezydenta Serbii Aleksandara Vučicia.