Pani Wiktoria dostała nakaz eksmisji z mieszkania, za które płaci od trzydziestu lat. Tak zdecydowała spółdzielnia. To lokal po jej byłym mężu, który nigdy nie wpłacił wkładu. Lokatorce początkowo udało się porozumieć ze spółdzielnią. Choć spłaciła kredyt i wkład własny, to ostatecznie odmówiono jej tytułu prawnego do lokalu, a następnie zażądano, by go opuściła. Materiał Interwencji.