Sezon grypowy rozkręcił się na dobre, a przychodnie i szpitale pękają w szwach. Liczba pacjentów rośnie w zawrotnym tempie, a w niektórych placówkach brakuje miejsc dla chorych. Jakby tego było mało, w aptekach zaczynają się poważne braki skutecznych leków przeciwwirusowych.