Młodzieżowa reprezentacja Polski miała wywieźć z Torunia co najmniej medal, a skończyła poza podium. To pierwszy taki przypadek od ponad dekady, kiedy w tych rozgrywkach wyjeżdżamy z niczym. - Mam z tyłu głowy fakt, że była szansa na medal. Samemu nie dam rady - przyznaje Maksymilian Pawełczak w rozmowie z Interia Sport. - Winy trzeba szukać w naszej jeździe. Ona była do poprawy - podkreśla 16-letni debiutant.