Najpierw Szymon Marciniak z Piotrem Lasykiem, a teraz Bartosz Frankowski, czyli najbardziej znani sędziowie popełniają niewytłumaczalne w erze VAR błędy. Gafy, które wykrzywiają wynik meczu. Krzywdzą jednych, a wynagradzają drugich. Kolegium Sędziów zareagowało błyskawicznie. Czy to koniec samowoli arbitrów? – Nie będę udawał, że wszystko jest w porządku – protestuje trener Adrian Siemieniec.