Kamery pojechały, rząd pojechał i dziękuję - mówią z goryczą mieszkańcy domu w Wyrykach, który zniszczyła rakieta podczas nalotu rosyjskich dronów we wrześniu. Od tego incydentu minął ponad miesiąc. MON obiecał, że państwo zapłaci za odbudowę, ale mieszkańcy mają żal, że wszystko idzie bardzo wolno. Materiał Wydarzeń.