Huragan Melissa dotarł do Jamajki, w którą uderzył z niespotykaną wcześniej na tej wyspie siłą, we wtorek wieczorem. Porywy wiatru w kulminacyjnym momencie sięgnęły prędkości 295 km/h, w związku z czym żywioł okrzyknięty został "burzą stulecia". W sieci pełno jest nagrań ukazujących ogromne zniszczenia, dramatyczne relacje płyną też od jamajskich władz. Teraz sztorm kieruje się w stronę Kuby, gdzie już odczuwalne są jego pierwsze skutki.