Minister spraw zagranicznych Rosji miał "popaść w niełaskę" po blamażu dyplomatycznym, jakim miała być organizacja szczytu Władimira Putina z Donaldem Trumpem. Medialne doniesienia wzmogła także nieobecność Siergieja Ławrowa na kluczowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Rosji. Co na to Kreml?