Dlaczego płyty najlepiej sprzedawał pies? Historia dźwiękowego krążka
0
Dwie damy w eleganckich secesyjnych toaletach siedzą przy kawiarnianym stoliku i zachowując umiar powoli popijają gorącą czekoladę. Rozmawiają, jednocześnie obserwując to, co dzieje się wokół. Nagle, jak na komendę, cała kawiarnia cichnie. Wszyscy kierują wzrok gdzieś ku przodowi. Z dziwnej drewnianej skrzynki, na której kręci się płyta, płynie muzyka. Goście słuchają. Nikt nie piśnie słowa.