Złożonym w Sejmie wnioskiem, by piątkowe obrady prowadzić tylko do godziny 12, wywołał wesołość na sali posiedzeń. Po tym jednak, jak potraktował strażników miejskich, nikomu już nie było do śmiechu. Wybrany z list Kukiz'15 poseł Janusz Sanocki zwymyślał strażników miejskich w Nysie wulgarnymi słowami. Tylko dlatego, że założyli mu blokadę na nieprawidłowo zaparkowanym samochodzie.