Dramatyczne chwile przeżyli pasażerowie, którzy utknęli w windzie na dworcu kolejowym w podwarszawskim Piasecznie. Uwięzionym w pułapce z pomocą pospieszyli strażacy. Akcja uwalniania była dość długa. Po jej zakończeniu pojawiło się pytanie: kto zawinił? W specyfikacji technicznej dźwigów tego typu jest adnotacja, że do windy może wejść nawet 12 osób. Tymczasem — jak podają lokalne media — w środku znajdowało się... 10 osób. W serwisach z Piaseczna możemy wyczytać, że przewożeni ludzie byli za ciężcy.