Był nazywany bestią z Walimia. W dwa dni wymordował pół swojej rodziny. Większość jego ofiar stanowiły dzieci. Ryszard Sobok został zatrzymany, gdy szedł z nożem do domu swojej młodszej siostry. Reporter "Faktu" rozmawiał ze Zbigniewem Wronką, emerytowanym policjantem, który jako pierwszy pojawił się na miejscu zbrodni.