Marzenia o własnym domu zamieniły się w koszmar dla pani Agnieszki i jej męża. Para, która zainwestowała całe swoje oszczędności i wiele lat pracy w rozbudowę domu w Puławach na Lubelszczyźnie, stanęła w obliczu konieczności jego wyburzenia. Sprawa, która zaczęła się od błahostki – spadającego śniegu – przerodziła się w sąsiedzką wendettę i batalię prawną, której finał okazał się dla małżeństwa druzgocący. — Teraz chyba zostaje nam pójść pod most — mówi załamana właścicielka w programie "Uwaga" TVN.