Gmina Trzebiatów wymiera w szybkim tempie. Z roku na rok statystyki pokazują, że tu prawie trzy więcej osób umiera, niż się rodzi. Spytaliśmy mieszkańców, dlaczego tak się dzieje. — Tutaj jak pan wyjdzie nocą na ulicę, to nie ma żywej duszy. Tylko my dziadkowie zostaliśmy, to miasto umarło – twierdzi zmartwiona pani Bogusława (66 l.) z Trzebiatowa. Prof. Przemysław Nosal z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu podkreśla, że kłopoty małej gminy pokazują w pigułce większy problem całego kraju.