W środku nocy mieszkańców warmińsko-mazurskiej Nidzicy obudził płacz dziecka. Trzylatka była sama, przestraszona. Wołała swoją mamę, ale jej nie było w pobliżu. Wezwano służby, które musiały siłowo otworzyć drzwi. Po kilku godzinach wróciła 33-latka. Była na dyskotece.