Bliscy Mariusza Kazanieckiego z Torunia od dwóch tygodni drżą z obawy o jego życie. 50-latek nie dotarł do pracy i przepadł jak kamień w wodę. W poszukiwania zaangażowana jest policja, jednak jak dotąd nie wiadomo, co się stało z mężczyzną. Rodzina i funkcjonariusze proszą o pomoc w ustaleniu losów Mariusza.