Szturm na rezydencję zawieszonego prezydenta Korei. Doszło do rękoczynów
Funkcjonariusze biura do spraw korupcji wśród najwyższych rangą urzędników (CIO) i grupa policjantów, po ponad dwóch godzinach impasu, dostała się na teren kompleksu, pokonując pierwszy kordon złożony z osób broniących dostępu do rezydencji Jun Suk Jeola w Seulu. Wcześniej urzędnicy, chcąc zrealizować sądowy nakaz aresztowania, podjęli kolejną próbę siłowego wejścia do siedziby zawieszonego prezydenta. Doszło do przepychanek.