Jedziemy autostradą i nagle dostrzegamy przed sobą stojące samochody z włączonymi światłami awaryjnymi. Coś musiało się stać, zapewne jakiś wypadek. Dojeżdżamy do stojącego przed nami pojazdu i … za chwilę czujemy potężny wstrząs, słyszymy przeraźliwy huk! Ktoś za nami nie wyhamował i wjechał w tył naszego auta.