Kataloński walec nie miał hamulców. Osiem goli, Lewandowski nie do zatrzymania
Spektakularny pogrom na zamknięcie weekendu w La Liga. Ścigająca czołówkę Barcelona rozbiła Valencię 7:1, już do przerwy prowadząc różnicą pięciu bramek. Ligowy debiut w barwach "Dumy Katalonii" zaliczył Wojciech Szczęsny i... znów niewiele brakowało, a zostałby antybohaterem spotkania. Robert Lewandowski pojawił się na murawie dopiero po godzinie gry, ale i tak zdążył powiększyć imponujący dorobek bramkowy.