Świątek nie podała ręki trenerowi. Natychmiastowa reakcja. Dwa zdania i koniec
Iga Świątek nie kryła frustracji po ćwierćfinałowej porażce z Mirrą Andriejewą w turnieju WTA 1000 w Dubaju. Po spotkaniu szybko opuściła kort i energicznym krokiem udała się do szatni. Zupełnie zlekceważyła gest trenera Wima Fissette'a, który wyciągnął do niej dłoń. Ta sytuacja wywołała w mediach społecznościowych prawdziwą burzę. Czy relacje między najlepszą polską tenisistką a jej szkoleniowcem na pewno układają się poprawnie? Na to pytanie odpowiada menedżerka PR zawodniczki, Daria Sulgostowska.