Cel: Wierzę w tę drużynę
Reprezentacja Polski we wtorek musiała uznać wyższość Francji. Ciągle ma jednak szansę na awans do kolejnej fazy w Stambule. O tym zadecyduje środowe starcie z Grecją. - Wierzę w tę drużynę i wierzę w to, że jutro możemy wygrać - mówi Aaron Cel.
Biało-Czerwoni w starciu z Francją prowadzili przez ponad 30 minut, ale w ostatniej kwarcie Francuzi najpierw doprowadzili do remisu, a następnie zbudowali przewagę. Przypominało więc to trochę scenariusz ze spotkania z Finlandią.
- Nie udało się. Przegrywanie drugiego meczu w podobny sposób bardzo boli. Prowadziliśmy przez ponad 30 minut. Gdybyśmy grali swoją koszykówkę do samego końca, to byśmy wygrali. To dotyczy też meczu z Finlandią. Ciężko powiedzieć co zaważyło. Z taką drużyną jak Francja, na tak wysokim poziomie, wszystko dzieje się bardzo szybko. Wystarczy, że trafią dwa, trzy rzuty i nagle nas doganiają. Jak już nas wyprzedzą, to bardzo trudno wrócić - mówił po meczu Aaron Cel.
W spotkaniu nie zagrał A.J. Slaughter, który ma drobną kontuzję. Trener Mike Taylor postanowił dać mu odpocząć przed środowym meczem.
- Brak A.J.’a nie był dla nas największym problemem. Brakowało czegoś od niego, ale Karol Gruszecki i Michał Sokołowski dodali coś nowego. To nie jest wymówka. Jest nas 12 w zespole - zaznacza skrzydłowy reprezentacji.
W środę kadra zagra ostatnie spotkanie w fazie grupowej EuroBasketu w Helsinkach. Zwycięzca meczu Polska - Grecja awansuje do kolejnej rundy w Stambule.
- Wierzę w tę drużynę i wierzę w to, że jutro możemy wygrać. Oczywiście, tylko wtedy, gdy będziemy walczyć do ostatniej sekundy. Drugi raz byliśmy przecież bardzo blisko. Mamy naprawdę dobry zespół - podkreśla Aaron Cel.
Początek spotkania Polska - Grecja w środę o godz. 16.30. Transmisja w TVP Sport i sport.tvp.pl