Przez 30 lat, od 1984 do 2014 roku, syn właściciela małego sklepiku spożywczego z Nowego Jorku był synonimem sukcesu dziś jednej z najpopularniejszych lig sportowych na świecie. Kiedy zmarły przed kilkoma dniami 77-letni David Stern stał się szefem NBA, hale były w połowie puste, finały pokazywano z jednodniowym opóźnieniem z taśmy, a NBA miała opinię “ligi kokainistów. Jak to zrobił? Poniżej kilka z wielu przykładów wizji, która przerosła nawet jego oczekiwania!