PL: Osłabiony GKS wygrał po tie-breaku w Suwałkach
Bez czterech kontuzjowanych zawodników musiał sobie radzić w Suwałkach zespół GKS-u Katowice. Na domiar złego w trakcie meczu urazu doznał rozgrywający Jan Firlej, a gospodarze stracili kontuzjowanego Łukasza Rudzewicza. Mimo osłabienia podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza wywieźli z hali beniaminka dwa punkty, wygrywając 3:2. Był to już dziewiąty tie-break w tym sezonie w wykonaniu katowiczan.
Spotkanie rozpoczął od punktowego ataku z drugiej linii Rafał Szymura (1:0). Suwalczanie szybko jednak odpowiedzieli równie skuteczną akcją, co zwiastowało wyrównany początek seta. Na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszli gospodarze po punktowym bloku Bartłomieja Bołądzia oraz asie serwisowym Nicolasa Szerszenia (9:7). Oba zespoły grały skutecznie w ataku i kończyły pierwszą akcję, dzięki czemu Ślepsk utrzymywał przewagę. Po kolejnej punktowej zagrywce Szerszenia prowadzenie podopiecznych trenera Andrzeja Kowala wzrosło do trzech punktów (16:13). Chwilę później po stronie GKS-u skutecznie na środku zaatakował Jan Nowakowski i goście zdołali odrobić część strat (18:16). Suwalczanie jednak nadal grali czujnie w bloku, a dodatkowo asem serwisowym popisał się Bołądź i gospodarze ponownie powiększyli swoje prowadzenie (20:16). W końcówce w aut zaatakował Szymura i katowiczanie już nie zdążyli odrobić tak dużej straty. Seta zakończył punktowym blokiem Łukasz Rudzewicz (25:21).
Na początku drugiej partii to GKS szybko objął dwupunktowe prowadzenie po autowym ataku Bołądzia (1:3). Katowiczanie stopniowo powiększali swoją przewagę, bardzo skutecznie w ataku grał Rafał Szymura, który dodatkowo dołożył do swojego dorobku asa serwisowego (7:3). Gospodarze nie wywierali już takiej presji zagrywką jak w pierwszym secie, nie punktowali też atakiem, dzięki czemu podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza wciąż powiększali prowadzenie (12:6). Chwilę później asem serwisowym popisał się Kamil Kwasowski, a Jan Nowakowski razem z Rafałem Szymurą zablokowali Nicolasa Szerszenia (15:7). Suwalczanie nie składali broni i walczyli z katowiczanami, jednak pojedyncze skuteczne akcje, jak blok Łukasza Rudzewicza, czy punktowy atak Bartłomieja Bołądzia to było za mało, by zatrzymać gości w tej partii (14:19). W końcówce podopieczni trenera Daszkiewicza ponownie powiększyli swoje prowadzenie dzięki skutecznej grze na zagrywce Kwasowskiego oraz w ataku Szymury (15:22). Ostatecznie seta błędem serwisowym zakończył Joshua Tuaniga (19:25).
Trzecia odsłona meczu również rozpoczęła się od dwupunktowego prowadzenia gości (3:1). Gospodarze nie pozwolili im jednak na powiększenie przewagi i szybko doprowadzili do wyrównania, a następnie sami objęli prowadzenie (5:4). Chwilę później Jan Firlej zablokował Nicolasa Szerszenia i kolejna część seta upłynęła pod znakiem wyrównanej walki (6:6). Po skutecznym ataku Kwasowskiego katowiczanie ponownie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (8:10). Po bloku na Bołądziu oraz Szerszeniu przewaga gości urosła do czterech punktów (16:12). Spotkanie stało na dobrym poziomie, zawodnicy nie popełniali zbyt wielu błędów poza kilkoma pomyłkami w polu serwisowym. Niestety, podczas jednej z akcji , po skoku do bloku, kontuzji doznał Łukasz Rudzewicz. Chwilę później po stronie gości Jan Firlej również musiał zejść z boiska po tym, jak piłka uderzyła go w głowę. GKS utrzymywał czteropunktową przewagę, dobrą grę w ataku kontynuował Szymura, natomiast po asie serwisowym Kwasowskiego prowadzenie przyjezdnych jeszcze wzrosło (21:16). W końcówce w zespole z Suwałk z dobrej strony pokazał się jeszcze Kamil Skrzypkowski, jednak to nie wystarczyło, by gospodarze zdołali odrobić straty. Trzecia partia zakończyła się punktowym atakiem Szymury (25:20).
Oba zespoły na początku czwartego seta kontynuowały skuteczną grę w pierwszej akcji (5:5). Jako pierwsi na trzypunktowe prowadzenie tym razem wyszli gospodarze po asie serwisowym oraz punktowym ataku Szerszenia (8:5). Katowiczanie jednak natychmiast odrobili straty dzięki skutecznej akcji na skrzydle Kamila Kwasowskiego oraz po asie serwisowym Emanuela Kohuta (8:7). Do połowy seta trwała zacięta walka między drużynami, jednak po chwili ponownie suwalczanie wypracowali dwupunktową przewagę po kolejnej punktowej zagrywce Szerszenia (15:13). GKS odrabiał straty, Wiktor Musiał skutecznie zaatakował na skrzydle, chociaż Ślepsk utrzymywał prowadzenie po równie dobrej akcji Bołądzia. Chwilę później punkt z drugiej linii zdobył Szerszeń, a zablokowany został Kwasowski i przewaga gospodarzy wynosiła już cztery punkty (18:14). Sytuacja gości nie poprawiła się po przerwie na żądanie trenera Daszkiewicza, suwalczanie postawili kolejny skuteczny blok. W końcówce katowiczanie zaczęli odrabiać straty, asa serwisowego zanotował Musiał, jednak w następnej akcji punkt atakiem zdobył Bołądź (23:19). Kilka chwil później zakończył on seta skuteczną akcją i o końcowym wyniku miał zadecydować tie-break (25:21).
Ostatnią partię lepiej otworzyli goście (5:2). Gospodarze popełnili kilka błędów w ataku, natomiast po stronie GKS znakomicie grał Musiał. Suwalczanie nie poddali się jednak łatwo i odrobili część strat dzięki bardzo dobrych akcjach Andreasa Takvama oraz Szerszenia, ale chwilę później równie skutecznie zaatakował Szymura (7:5). Po zmianie stron dzięki asowi serwisowemu Szerszenia Ślepsk doprowadził do wyrównania (8:8), a po trzech kolejnych punktowych akcjach Musiała GKS ponownie objął trzypunktowe prowadzenie (11:8). W końcówce seta gospodarzom nie udało się odrobić strat, nie byli w stanie zagrozić przyjezdnym zagrywką ani blokiem. Ostatecznie mecz zakończył punktowym atakiem Kamil Kwasowski (15:12). Tym samym GKS zanotował na swoim koncie trzecie wygrane pięciosetowe spotkanie. Dla Ślepska była to natomiast pierwsza porażka w tie-breaku.
MVP: Wiktor Musiał
Ślepsk Malow Suwałki – GKS Katowice 2:3
(25:21, 19:25, 20:25, 25:21, 12:15)
Składy zespołów:
Ślepsk: Skrzypkowski (9), Szerszeń (22), Bołądź (29), Takvam (6), Rudzewicz (6), Tuaniga, Filipowicz (libero) oraz Stańczak (libero), Szwaradzki, Siek (2), Sapiński i Goniarz
GKS: Nowakowski (1), Musiał (25), Firlej (5), Kohut (8), Szymura (21), Kwasowski (12), Watten (libero) oraz Fijałek, Buchowski (3) i Szymański
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
Artykuł PL: Osłabiony GKS wygrał po tie-breaku w Suwałkach opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.