Zawodnik Cuprum atakuje piłkę wracającą po jego własnej zagrywce
Czasem o niektórych siatkarzach mówi się, że chcieliby na boisku robić wszystko – najlepiej sami by przyjęli, wystawili sobie i zaatakowali. W meczu Indykpolu AZS Olsztyn i KGHM Cuprum Lubin mieliśmy trochę tego porzekadła w praktyce.
Rzadki widok na siatkarskich parkietach
Jake Hanes udał się na zagrywkę i wykonał mocny serwis, z którym rywale nie do końca sobie poradzili. Piłka wróciła nad siatką na stronę lubinian, gdzie atakiem z drugiej linii popisał się… nie kto inny jak sam Hanes. Co prawda atak nie był skuteczny, bo rywale go podbili, ale w międzyczasie dotknęli siatki i punkt powędrował na konto Cuprum.
To dość niecodzienne zdarzenie, bo o ile często piłkę przechodzącą z przyjęcia „gasi” zawodnik spod siatki, to unikatem jest zagranie, kiedy to sam zagrywający atakuje przechodzącą piłkę, tym bardziej, że jest przecież zawodnikiem drugiej linii, więc podczas ataku nie może przekroczyć linii trzeciego metra.
Atak Hanesa z przechodzącej piłki po zagrywce Hanesa @indykpolazs vs. @KS_CuprumLubin
Polsat Sport Polsat Box Go#PlusLiga pic.twitter.com/wK0yRcARAI
— Polsat Sport (@polsatsport) March 18, 2024
Artykuł Zawodnik Cuprum atakuje piłkę wracającą po jego własnej zagrywce pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.