Pena podpadł Flickowi. Zaskakujące wieści, to dlatego gra Szczęsny
W środę FC Barcelona stanęła w szranki z baskijskim Athletikiem. Stawka spotkania rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej była wysoka, bo zwycięzca awansował do finału Superpucharu Hiszpanii. Przed rozpoczęciem meczu media z Półwyspu Iberyjskiego były pewne, że do pierwszego składu po krótkiej nieobecności wróci Inaki Pena. Tak się jednak nie stało; Wojciech Szczęsny otrzymał kolejną szansę. Jeżeli doniesienia medialne są prawdziwe, hiszpański bramkarz może pluć sobie w brodę.