Chaos w polskich skokach. Rezygnacja dyrektora. Ludzie z PZN nie chcą komentować
To koniec. Wystarczyła jedna rozmowa Adama Małysza, prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, w programie "Trzecia Seria" w TVP Sport i świat polskich skoków narciarskich stanął na głowie. Sternik polskiego narciarstwa skrytykował Alexandra Stoeckla, dyrektora sportowego, i ten kilka dni później zrezygnował z funkcji. Nic gorszego polskim skokom, które i tak są w kryzysie, przydarzyć się nie mogło.