Genów nie da się oszukać. Oto siatkarskie pokolenia w Polsce

„Dobre geny to podstawa”. To powiedzenie można poniekąd odnieść także do siatkówki, bowiem od wielu lat obserwuje się powroty wielkich nazwisk w nowych wcieleniach. Dla potomków wybitnych zawodników to piękne doświadczenie, ale i spore wyzwanie by dorównać dokonaniom swoich poprzedników. W Polsce niegdyś patrzyło się na pierwsze sukcesy synów Huberta Wagnera, Wojciecha Drzyzgi czy Jarosława Kubiaka. Dziś do akcji wkraczają dzieci m.in. mistrzów świata z 2014 roku czy mistrzów Europy z 2009 roku. Patrząc na listę nazwisk można śmiało stwierdzić – siatkówka ma się dobrze!

POTOMKOWIE MISTRZÓW ŚWIATA 2014…

Czas szybko leci, a idealny dowód na potwierdzenie tej teorii jest jeden. Młodsze wersje mistrzów świata z 2014 roku są już w większości pełnoletni. To wystarczy by poczuć się staro? Pocieszeniem może być jednak fakt, że każde z nich poszło siatkarską drogą i być może za niedługo zobaczymy ich nazwiska w większych organizacjach.

Oliwier Winiarski oraz Arkadiusz Wlazły dekadę temu wspólnie dla zabawy odbijali piłkę na Stadionie Narodowym, a dziś obaj budują własną, profesjonalną karierę. Syn szkoleniowca Aluronu CMC Warty Zawiercie to rocznik 2006, jednak ma już za sobą debiut w PlusLidze – doszło do niego w sezonie 2023/2024. Obecnie reprezentuje barwy drugoligowego Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa, a jego nominalna pozycja to rozegranie.

Trochę więcej słyszy się o potomku najbardziej wartościowego zawodnika mistrzostw świata 2014. Choć Arek ma dopiero 16 lat to już niejednokrotnie sięgał po złote medale mistrzostw Polski w kategorii młodzików i juniorów. Jest wychowankiem Trefla Gdańsk i cały czas szkoli się właśnie w klubie z Pomorza. Z pewnością ma ogromne wsparcie ze strony ojca, bo przecież były reprezentant Polski pełni funkcję koordynatora przygotowania psychologicznego w klubie. Przyjmujący w 2022 roku otrzymał także powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski.

Pozostała dwójka korzysta z szansy, jaką jest nauka za oceanem. 22-letni Sebastian Ignaczak podobnie jak tata gra na libero. Po skończeniu liceum w Rzeszowie i rocznej grze w szeregach młodzieżowego Norwida Częstochoewa wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Tam występuje w lidze uniwersyteckiej, wspomagając Westcliff University.

Dla odmiany Paweł Zagumny zaszczepił miłość do siatkówki u córki Wiktorii. Zaczęła już w wieku 10 lat. Dziś ma niespełna 21, a za sobą doświadczenia w KS Metro Warszawa, SMS PZPS Szczyrk i Enea Energetyku Poznań. Od zeszłego sezonu rozgrywa piłki w amerykańskiej lidze uniwersyteckiej. Chicago zamieniła na Old Dominion.

…I 1974

W pamiętnym, złotym składzie mistrzów świata 1974 był m.in. Edward Skorek. Dziś to dumny dziadek, bowiem wnuk Bartłomiej poszedł w jego ślady. Na ten moment stanowi o linii przyjęcia w drugoligowym UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki. W przeszłości 22-latek szkolił się też w KS Metro Warszawa.

KOBIECA SIŁA W DRUGIEJ LIDZE

Środowisko siatkarskie do dziś ze wzruszeniem wspomina Agatę Mróz-Olszewską. Dwukrotnej mistrzyni Europy nie ma już z nami od 2008 roku, ale krótko przed jej odejściem na świat przyszła Liliana. Córka utalentowanej siatkarki idzie w kroki mamy. Od obecnego sezonu gra w drugoligowym Enea Energetyk Poznań. Co ciekawe, 17-latka dzieli barwy klubowe z Barbarą Grejman. Jej rówieśniczka również ma siatkówkę w genach, bowiem Anna Kurek to jej starsza o 15 lat siostra. Młodsza wersja reprezentantki Polski zdobyła już trzy medale młodzieżowych mistrzostw kraju. Trenowała wówczas w GKS Wieżycy Stężyca pod okiem Dawida Michora. Została też najlepszą zagrywającą kwalifikacji EEVZA U17 w 2023 roku.

DUCH WIEŻYCY STĘŻYCA NADAL ŻYWY

Jeśli już mowa o utytułowanym klubie ze Stężycy to warto zwrócić uwagę na pozostałe nazwiska w jego szeregach. Choć zespół został wycofany z I ligi to przez lata GKS był najlepszym ośrodkiem szkolenia dla młodych adeptek.

To właśnie tam sukcesy święciły m.in. Aleksandra Wika czy Julia Stancelewska. Córka mistrza Polski z 2004 roku, Marcina Wiki przeniosła się do SMS PZPS Szczyrk i na ten moment wystąpiła w pięciu meczach, zdobywając łącznie 32 punkty. Zdecydowanie więcej gra atakująca Enea Energetyka Poznań, której tatą jest były środkowy reprezentacji Polski – Jarosław Stancelewski. Choć 22-latka ekstraklasę zamieniła na I ligę to wyszło jej to na dobre. W poznańskim klubie stała się „jedynką”. Obecnie zgromadziła już 301 punktów.

Warty uwagi jest fakt, że ta pierwsza przez długi czas była podopieczną Akademii Siatkówki Pliński&Wika, gdzie trenerem jest jej tata. Podobnie sytuacja ma się z Leną Plińską – córką wicemistrza świata z 2006 roku.

POTENCJAŁ NA TAURON LIGĘ

Ze stężyckiego gniazda wyfrunęła także Wiktoria Szewczyk z rocznika 2007. Trafiła pod skrzydła brązowego medalisty mistrzostw Polski, czyli BKS-u Bielsko-Biała i już nie raz pokazała, że potrafi wziąć odpowiedzialność rozegrania na swoje barki. Prywatnie jest spokrewniona z trenerką Agnieszką Szewczyk, która niegdyś sama szkoliła córkę w Jokerze Świecie. Aktualnie opiekuje się klubem KS Pałac II Bydgoszcz.

Do topowego klubu TAURON Ligi trafiła także grająca na libero Zuzanna Maciejewicz. Córka pięciokrotnego mistrza Polski, Pawła Maciejewicza nie gra w Radomiu za wiele. Do tej pory wystąpiła tylko w czterech spotkaniach. Zbiera natomiast cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości bowiem ma dopiero 19 lat.

W RODZEŃSTWIE SIŁA

Wcześniej wspominaliśmy o córkach Prezesa PZPS czy niegdyś siatkarza, a obecnie komisarza zawodów. Obok siatkówki nie przeszli obojętnie także ich synowie. Tomasz Świderski jeszcze nie tak dawno szkolił się w Akademii Siatkówki ZAKSY. Od sezonu 2023/2024 łączy naukę ze sportem na Jamestown University. Z kolei Szymon Stancelewski szlifuje przyjęcie w Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla – obecnie najlepszego ligowego ośrodka dla młodych graczy.

Historia zatoczyła koło także w przypadku rodziny Tytusa i Aleksandra Nowików. Starszy z braci ma już za sobą występy w młodzieżowej reprezentacji Polski – nawet w ubiegłym roku walczył na mistrzostwach Europy U22. Do tego jest liderem pierwszoligowej Astry Nowa Sól. Młodszy z rodzeństwa dopiero buduje swoją pozycję w siatkówce. Od sezonu 2022/2023 jest podopiecznym SMS PZPS Spała. Wzór sportowca mają przed oczami na co dzień. Ich tatą jest Adam Nowik – reprezentant Polski i współtwórca sukcesów Jastrzębskiego Węgla z lat 2009-2010.

Za granicami Polski od obecnego sezonu gra Julia Szczurowska. W kraju szkoli się jednak jej brat. Jakub Szczurowski to rocznik 2007 i od kilku sezonów jest podopiecznym Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla. Przyjmujący zaliczył już nawet mini-debiut na parkietach Pucharu Polski – w półfinale turnieju pojawił się na krótką zmianę. Rodzeństwo dumnie kontynuuje tradycję, którą przed laty rozpoczął ich tata – Wojciech Szczurowski.

Jeśli mowa o debiucie dla Jastrzębskiego Węgla, warto wspomnieć także o 17-letnim rozgrywającym. Piotr Pilarz również otrzymał zaszczytną rolę w półfinale Pucharu Polski. Wychowanek Akademii Talentów to syn mistrza Polski z 2004 roku. Można więc powiedzieć, że historia Grzegorza Pilarza zatoczyła koło po 20 latach.

MICHAŁÓW DWÓCH

Dwaj trenerzy męskich drużyn – Andrzej Kowal oraz Wojciech Grzyb, którzy niegdyś sami byli zawodnikami zaszczepili sport u swoich synów. Michał Kowal przez długi czas szkolił się za oceanem. Obecnie przyjmujący stanowi o sile AZS AGH Kraków, grając w podstawowym składzie pierwszoligowca. Z kolei Michał Grzyb po zebraniu doświadczenia w Treflu Gdańsk (z którym de facto od lat związany jest też jego tata), wyjechał do Czech. Tam reprezentuje barwy VK Ostrava.

NIE SPOSÓB ZLICZYĆ WSZYSTKICH…

Jeśli siatkówki spróbuje się raz, ciężko się z nią później rozstać. Szczególnie gdy poniekąd przez geny jest się na nią „skazanym”. Ciężko byłoby uwzględnić wszystkich potomków gwiazd siatkówki w naszym kraju. Pierwsze siatkarskie kroki stawiają także m.in.: Michelle Mogentale (córka Małgorzaty Glinki-Mogentale), Lilianna Wójcik (córka Marty i Sebastiana Wójcików), Zuzanna Kuligowska (córka Joanny Kuligowskiej), Maja Świderska (córka Sebastiana Świderskiego), Michał Neroj (syn Bartłomieja Neroja) czy Kacper Dobrowolski (syn Macieja Dobrowolskiego).

Z pewnością za kilkanaście lat usłyszymy kolejne doskonale znane nam nazwiska – różnić się będą jedynie imiona. Kto wie, może czeka nas nowe pokolenie Kwolków, Kubiaków czy Łomaczów?

Zobacz również:
Sezon reprezentacyjny 2025. Grzechem byłoby ich nie wziąć

Artykuł Genów nie da się oszukać. Oto siatkarskie pokolenia w Polsce pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.