W obliczu katastrofalnej sytuacji powodziowej, która nawiedziła Opolszczyznę, lokalne gospodarstwa rolne doświadczają ogromnych strat. Prezes Izby Rolniczej w Opolu, Jerzy Sewielski, przekazał, że sytuacja jest dramatyczna, być może nawet dużo gorsza niż w 1997 r.