Tak zdecydowane zwycięstwo w wyborach prezydenckich w USA sprawia, że pozycja Donalda Trumpa będzie silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Republikanie kontrolują obie izby Kongresu, a sam polityk jest inny, niż był w poprzedniej kadencji. — Będzie dużo lepiej przygotowany do sprawowania swojego urzędu niż w 2017 r. Te cztery lata dały mu czas na sprawdzenie, kto jest takim rzeczywistym jego sojusznikiem i kto będzie wykonywał jego polecenia — uważa dr Wojciech Kwiatkowski, amerykanista z UKSW w programie Onet Rano Finansowo.