- Już nawet nie chodzi o samego sponsora, że to są kryptowaluty... - mówił Adam Małysz w rozmowie z Polsatem Sport. Legendarny skoczek otwarcie sprzeciwia się umowie między Polskim Komitetem Olimpijskim a firmą Zondacrypto, jaką chwalił się niedawno prezes Radosław Piesiewicz. Jako członek zarządu PKOl-u Małysz podpisał się nawet pod listem w tej sprawie. Teraz wyjaśnił dlaczego.