Gmoch: Papież poprosił, abym ponownie poprowadził reprezentację
- Odpowiedziałem mu, że noszę w sercu ogromny cierń, którego nie mogę wyrwać. Zostałem strasznie obity i pokaleczony. Pozostawiono mnie zupełnie nagim. Nazwano mnie złodziejem - Jacek Gmoch w szczerej rozmowie z Przemysławem Iwańczykiem.