Białoruskie kobiety w bieli ronią łzy, ale się nie poddają
"Chcemy zmian" - powtarza Elena z łańcucha solidarności kobiet w Baranowiczach i raz za razem ociera łzy chusteczką. A inne dodają: - Nie można rządzić krajem na siłę. Nie głosowałyśmy na Łukaszenkę