14-letnia Julka i 15-letnia Tosia zaczynały od dowożenia powstańcom warszawskim posiłków do domów. Są z Warszawy, więc dla nich takie wsparcie było czymś oczywistym. Paweł Bącal jest z Kraśnika, studiuje na Uniwersytecie Warszawskim prawo, ale też bez wahania zgłosił się do pomocy. Bo tak trzeba.