- To, co w Izbicy było dojmujące i unikatowe, to to, że nawet w czasie funkcjonowania getta tranzytowego nieżydowscy mieszkańcy Izbicy mieszkali pośród Żydów, tak jak przed wojną, bo nie było tutaj odseparowanych od siebie dzielnic, murów czy drutów. I z tego powodu nieżydowscy mieszkańcy widzieli przez okna swoich uciekających przed Niemcami żydowskich sąsiadów – rozmawiamy z Rafałem Hetmanem, autorem książki "Izbica, Izbica".