Ale jak to?! Przecież wszyscy byli zaszczepieni. Atak koronawirusa na statku wycieczkowym
Na luksusowym statku wycieczkowym Carnival Cruise Line, który kursował po Karaibach, pojawiło się ognisko koronawirusa. Pomimo tego, że wszyscy pasażerowie byli zaszczepieni przeciwko COVID-19. To kolejny dowód na to, że szczepionki nie chronią przed zakażeniem. Mogą natomiast chronić przed ciężkim przebiegiem choroby. Wycieczkowiec wyruszył w rejs 31 lipca. Obowiązywała segregacja – na pokład mogli wejść […]
Artykuł Ale jak to?! Przecież wszyscy byli zaszczepieni. Atak koronawirusa na statku wycieczkowym pochodzi z serwisu NCZAS.COM.
Na luksusowym statku wycieczkowym Carnival Cruise Line, który kursował po Karaibach, pojawiło się ognisko koronawirusa. Pomimo tego, że wszyscy pasażerowie byli zaszczepieni przeciwko COVID-19. To kolejny dowód na to, że szczepionki nie chronią przed zakażeniem. Mogą natomiast chronić przed ciężkim przebiegiem choroby.
Wycieczkowiec wyruszył w rejs 31 lipca. Obowiązywała segregacja – na pokład mogli wejść wyłącznie zaszczepieni pasażerowie. Zaszczepiona była także załoga.
Po kilku dniach okazało się, że na pokładzie szerzy się wirus SARS-CoV-2. Wydano zalecenie o odizolowaniu zakażonych pasażerów, a wszystkim nakazano założyć maski.
Statek wycieczkowy może pomieścić 4 tysiące pasażerów. W oficjalnym komunikacie nie poinformowano o liczbie zakażonych. Napisano jedynie, że wykryto „małą liczbę pozytywnych przypadków”. Przy okazji firma pochwaliła sama siebie za szybką i wzorową reakcję.
„Zidentyfikowaliśmy i przetestowaliśmy bliskie kontakty, a każdy, kto uzyskał wynik pozytywny, jest w izolacji. Decyzja o wdrożeniu polityki masek została podjęta z dużą ostrożnością, biorąc pod uwagę troskę o zdrowie i bezpieczeństwo naszych gości i załogi. Rejs będzie kontynuowany zgodnie z planem. Dalej będziemy robić wszystko, by zapewnić naszym gościom bezpieczne i przyjemne wakacje. Jednocześnie chcielibyśmy docenić i podziękować naszym gościom za wzorowe zachowanie” – oświadczyła firma Carnival Vista.
Gdyby na statku znajdowały się osoby niezaszczepione – narrację mediów i decydentów łatwo można by przewidzieć. Winni byliby oczywiście niezaszczepieni.
Na wycieczkowcu wszyscy byli jednak w pełni zaszczepieni, a ognisko wirusa i tak się pojawiło. Ilu dokładnie dotyczy osób – nie wiadomo, bo firma tego nie ujawniła, pozostawiając pole do domysłów.
To kolejny dowód, że polityka „zero Covid” jest nierealna. Zakażenia były, są i będą – niezależnie od tego, co postanowią i jak zmienią świat decydenci. Mamy coraz więcej dowodów wskazujących na to, że szczepionki nie chronią przed zakażeniem koronawirusem. Mogą natomiast chronić przed ciężkim przebiegiem choroby i śmiercią. A skoro tak, to decyzja o szczepieniu powinna być dobrowolna – każdy we własnej gestii powinien rozstrzygnąć, czy chce podejmować ryzyko nie szczepiąc się. Zakażeń w społeczeństwie uniknąć się nie da i z wirusem SARS-CoV-2 trzeba normalnie żyć.
Twarde dane. Pora skończyć z segregowaniem ludzi i prześladowaniem niezaszczepionych
Źródło: fox26houston
Artykuł Ale jak to?! Przecież wszyscy byli zaszczepieni. Atak koronawirusa na statku wycieczkowym pochodzi z serwisu NCZAS.COM.