Problemy z wypłatami były powodem sporu między piłkarzami Kotwicy Kołobrzeg a prezesem klubu, Adamem Dzikiem. Ten nawet groził, że jeśli zawodnicy dalej będą się upominać o zaległe pieniądze, to w końcu zgłosi wniosek o upadłość. W poniedziałek mijał termin wypłacenia jednej z trzech zaległych pensji. Według najnowszych informacji w Kołobrzegu nastąpił mały przełom.