Wyniki wyborów w USA od miesięcy zapowiadały się na niezwykle wyrównane i tak zapewne będzie do samego końca. Tuż po godz. 5 rano Donald Trump mógł liczyć według szacunków podawanych przez Reutersa na 211 głosów elektorskich, Kamala Harris na 145. Do zwycięstwa potrzeba ich 270. Ok. godz. 5.40 agencja AP podawała na swojej stronie, że różnica wynosi już 230 do 192 na korzyść Donalda Trumpa. Im bliżej było godz. 6, tym dystans się zmniejszał, punktualnie o godz. 6 było to 230 do 209. "New York Times" prognozuje jednak prawdopodobne zwycięstwo kandydata Republikanów — zwraca uwagę PAP. Podobne wnioski można wyciągnąć, obserwując zachowanie rynków. AP podaje także, że Republikanie będą mieli kontrolę nad Senatem.