Kami "Taazy" Mataczyński w wielkim stylu wszedł do freak fightów i wygrał sześć kolejnych pojedynków. W siódmym jego przeciwnikiem był nieco mniej doświadczony, ale bardzo groźny Adam "AJ" Josef. I już w pierwszej rundzie obaj wspieli się na wyżyny, przez co krew lała się niemal strumieniami. Później intensywność spadała, ale obaj zawodnicy zdołali wytrzymać trzy rundy. A następnie okazali sobie szacunek.