To nie była przesadnie długa przygoda, ale z całą pewnością pamiętna. Danielle Collins odpadła w III rundzie Australian Open, pokonana przez swoją rodaczkę Madison Keys 6:4, 6:4. Amerykanka, schodząc z kortu, została pożegnana tak samo, jak przywitana przed meczem, czyli gwizdami i buczeniem. W komentarzach na portalu X też zbyt wiele współczucia dla 31-latki nie znajdziemy, lekko mówiąc.