W sobotę wieczorem, podczas interwencji medycznej, 59-letni Adam Cz. zaatakował ratowników, którzy przybyli na wezwanie. Jeden z nich, 64-letni mężczyzna, został ugodzony nożem w klatkę piersiową i zmarł w szpitalu. Głos w tej sprawie zabrał premier Donald Tusk, który w opublikowanym przez siebie nagraniu powiedział, że "jakiś pijany bydlak podnosi rękę na ratownika". Ministrowie mają już pracować na konkretnymi rozwiązaniami.