Iga Świątek potrzebowała 160 minut, by pokonać w sierpniu Mirrę Andriejewą w Cincinnati. Komentatorzy Canal+ Sport nie kryli wtedy zdziwienia. Dlaczego? Po tamtym meczu Polka zabrała głos w sposób, o którym mówił potem cały tenisowy świat. W czwartek Świątek znów zagra z Andriejewą, ale tym razem w Dubaju na etapie ćwierćfinału.