Wtorkowy wieczór 4 marca z Ligą Mistrzów przyniósł jeden z największych pogromów w bieżącej edycji. Arsenal rozgromił 7:1 PSV Eindhoven w pierwszym starciu ich dwumeczu 1/8 finału LM i to na wyjeździe. Wyczyn o tyle imponujący, że londyńczycy mają potężne problemy z kontuzjami napastników i Mikel Arteta gra tam ostatnio zawodnikiem, który nie miałby normalnie nic wspólnego z tą pozycją. A jednak strzelił on gola, nie pierwszego zresztą, czym wzbudził zachwyt jednego z hiszpańskich dzienników.