Co za dramat Piotra Zielińskiego! Pomocnik naszej kadry wszedł na boisko w 70. minucie w meczu 28. kolejki Serie A przeciwko Monzie. Niestety spędził na murawie tylko kilka minut. Nagle, bez żadnego kontaktu z rywalem, upadł z grymasem na twarzy i poprosił o zmianę. Gorzej być nie mogło.